Ze sportową wizytą w Luzinie
Tydzień
temu rozpoczęły się pomorskie rozgrywki IV ligi. Za nami więc już pierwsza
seria gier, w której faworyci raczej nie zawiedli. Swoje zwycięstwa odniósł
m.in. Jaguar Gdańsk, Wikęd Luzino czy Grom Nowy Staw. Trochę gorzej w sezon wszedł
Gryf Wejherowo czy Stolem Gniewino remisując jedynie swoje mecze.
W
drugiej kolejce gier zapowiadały się również ciekawe spotkania. Jaguar Gdańsk
mierzył się z Pomezanią Malbork, Bałtyk Gdynia z Gromem Nowy Staw, a Wikęd
Luzino podejmował KP Starogard Gdański. Potyczka dwóch klubów, które w
poprzednim sezonie rywalizowały w III lidze oraz to, że jeszcze nie byłem na
żadnym spotkaniu w Luzinie zadecydowały, że wybrałem się właśnie na ten
pojedynek.
Wikęd
bardzo dobrze rozpoczął sezon, pokonując na wyjeździe Radunię Stężyca. Goście
swojego pierwszego spotkania nie mogą zaliczyć do udanych, ponieważ okazali się
słabsi od Jaguara Gdańsk. Faworytem tego spotkania byli więc gospodarze, ale KP
Starogard Gdański przyjeżdżał zmotywowany i z chęcią wygrania premierowego
spotkania w nowym sezonie.
Mecz
rozpoczął się od mocnego uderzenia. Już w trzeciej minucie gry Wikęd Luzino
wyszedł na prowadzenie. Błąd w wyprowadzeniu piłki szybko wykorzystali
gospodarze, a strzelcem bramki został Kamil Patelczyk. Odpowiedź ze strony
gości przyszła najszybciej jak to tylko możliwe, bo już minutę później KP
Starogard Gdański wyrównał stan meczu. Bramkę zdobył Daniel Sławiński. Na
następne gole nie trzeba było długo czekać. W dwunastej minucie swoją drugą
bramkę w tym spotkaniu zdobyli goście, za sprawą Konrada Kleinschmidta. KP
Starogard Gdański w niecałe dziesięć minut odwrócił wynik meczu. W pierwszej połowie
Wikęd miał jeszcze kilka okazji do zdobycia bramki, jednak dobrze w bramce
spisywał się bramkarz gości.
Do
szatni oba zespoły schodziły przy wyniku 2-1 dla gości, mimo wielu szans i
większego posiadania piłki przez Wikęd Luzino. Kibice zebrani na stadionie przy
ulicy Mickiewicza oglądali interesujące spotkanie, które niefortunnie rozgrywało
się w tym samym czasie co siatkarski finał Igrzysk Olimpijskich, w którym grała
nasza reprezentacja.
W
drugą cześć spotkania lepiej weszli również gospodarze, którzy po przerwie
chcieli szybko strzelić wyrównującą bramkę. Goście odpowiadali głównie szybkimi
kontrami, które były niezwykle groźne. Po jednej z nich zawodnicy KP Starogardu
Gdańskiego byli przekonani, że faulowany w polu karnym Wikędu był ich
napastnik, jednak sędzia widział tą sytuację inaczej i jedenastki dla KP nie
podyktował. W 70 minucie gry goście stworzyli sobie najlepszą okazję do
podwyższenia prowadzenia, jednak pierwszy ich strzał zatrzymał się na
poprzeczce, a drugi na słupku. Gdyby wykorzystali tą sytuację, to pewnie trzy
punkty pojechałyby na Kociewie.
Jak
mówi znane piłkarskie powiedzenie – niewykorzystane sytuacje się mszczą. W tym
spotkaniu znalazło one swoje potwierdzenie. W 78 minucie gry gospodarze
doprowadzili do wyrównania, a bramkę dla Wikędu zdobył Konrad Formela.
Kiedy
wydawało się, że mecz zakończy się remisem, składną akcję przeprowadzili
gospodarze. W doliczonym czasie gry bardzo ładny strzał zza pola karnego Rafała
Kruczkowskiego znalazł drogę do siatki i Wikęd mógł się cieszyć ze zdobycia
upragnionej bramki. Chwilę później sędzia zakończył mecz i gospodarze odnieśli
drugie zwycięstwo w tym sezonie.
Wikęd
Luzino po dwóch kolejkach ma komplet punktów. Za tydzień czeka ich spotkanie z
Aniołami Garczegorze. Jeżeli z ciężkiego terenu uda im się przywieść trzy
punkty, to start sezonu będą mieli wymarzony. KP Starogard jest w zupełnie
innej sytuacji. Po dwóch kolejkach ma dwie porażki i ich pozycja zaczyna robić
się nieciekawa. Za tydzień czeka ich bardzo trudne zadanie, bo do Starogardu
przyjedzie Pomezania Malbork. Brak jakichkolwiek punktów oznaczać będzie bardzo
zły start zespołu ze Starogardu Gdańskiego. Po poprzednim nieudanym sezonie, w
którym spadli z III ligi, zapowiada się równie ciężki rok na czwartoligowych
boiskach. Najbliższe tygodnie mogą więc okazać się dla nich kluczowe.
Dwa kluby – dwie zupełnie inne sytuacje, ale sezon dopiero się rozpoczyna. Za szybko na wyciąganie jakichkolwiek wniosków, jednak każda strata punktów może się okazać niezwykle istotna na koniec sezonu. Oby zły start rozgrywek nie przyczynił się do tego, że kolejny rok dla KP Starogard Gdański można będzie zaliczyć do nieudanych, w przeciwieństwie do w Luzina, gdzie ich sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
Wikęd Luzino - KP Starogard Gdański 3-2 (1-2)
Kamil Patelczyk (3 min) Daniel Sławiński (4)
Konrad Formela (78) Konrad Kleinschmidt (12)
Rafał Kruczkowski (90+3)
Komentarze
Prześlij komentarz